Słowa, które zgubiły miłość - Kinga Gąska
Dwa serca i jeden rytm
Czy można kochać tak, jakby każda chwila była ostatnią? „Słowa, które zgubiły miłość” to opowieść o Ann i Jacku, którzy spotykają się w momencie, gdy los daje im drugą szansę. Ona – Polka szukająca wytchnienia od przytłaczającej ją rzeczywistości. On – znany pisarz, dla którego słowa znaczą wszystko. Razem przeżywają wyjątkowe chwile. Ich uczucie kwitnie wiosną, dojrzewa latem, a jesienią i zimą zostaje wystawione na próbę, jakiej nikt nie mógł przewidzieć. Ta wzruszająca i pełna pasji historia pokazuje, że życie, choć nieprzewidywalne, zawsze ma sens – nawet w najtrudniejszych chwilach.
„Słowa, które zgubiły miłość” to opowieść, która już od
pierwszych stron próbuje nas porwać w wir emocji, niedopowiedzeń i cichego
dramatu. Kinga Gąska serwuje czytelnikom historię, która momentami przypomina
list pisany z tęsknoty – pełen nadziei, ale też bólu, który ciężko wyrazić. To
książka o spotkaniu dwóch osób poranionych przez życie, które mimo strachu
przed ponownym zawiedzeniem, próbują odnaleźć siebie nawzajem – i siebie samych
– w świecie, który już raz odebrał im spokój.
Główni bohaterowie – Anna i Jack – spotykają się w
nieoczywistym momencie. Ona – kobieta uciekająca od bolesnej przeszłości, on –
pisarz, który sam pogubił się w znaczeniach swoich słów. Ich spotkanie w Nowym
Jorku nie jest przypadkowe, choć przez długi czas trudno nazwać je
przeznaczeniem. Historia rozwija się powoli, jak wczesnowiosenne pąki na
drzewach – z oporem, ale też z pewną obietnicą. I chociaż można byłoby się
spodziewać klasycznej historii miłosnej, autorka idzie krok dalej, próbując
zmierzyć się z tematami utraty, przebaczenia i drugich szans.
Jednym z ciekawszych zabiegów literackich, który stosuje
Gąska, jest prowadzenie narracji z dwóch perspektyw – „Ona” i „On”. Dzięki temu
czytelnik zyskuje szerszy obraz emocji i myśli bohaterów, ale niestety – to
rozwiązanie bywa też męczące. Zbyt częste powtarzanie tych samych wydarzeń z
dwóch punktów widzenia spowalnia akcję i wybija z rytmu, co może budzić
frustrację, zwłaszcza u czytelnika, który ceni płynność i ciągłość fabuły.
Nie do końca przekonał mnie również wątek Carla – mężczyzny,
który na początku wydaje się kluczowy dla historii Any, ale z czasem znika z
fabuły, jakby jego obecność miała jedynie wypełnić lukę. Ten fragment wydaje
się nieco sztucznie doklejony, co jest rozczarowujące, zwłaszcza że na tle
delikatnie rozwijającej się relacji Any i Jacka wypada blado i mało
wiarygodnie.
Tym, co jednak zasługuje na uznanie, jest język powieści –
miejscami poetycki, wręcz liryczny, pełen refleksji nad życiem, przemijaniem i
tym, co w nas pozostaje, gdy świat się wali. Autorka potrafi pięknie ubrać w
słowa emocje, które dla wielu z nas są trudne do nazwania. Jej opisy uczuć i
stanów wewnętrznych bohaterów często trafiają prosto w serce – cicho, ale
celnie.
Relacja między Anną a Jackiem dojrzewa wraz ze zmianą pór
roku, co nadaje książce ciekawy rytm. Ich miłość nie jest łatwa, nie jest
oczywista – i właśnie to sprawia, że chce się śledzić ich losy. Widzimy ich w
chwilach szczęścia, ale też w momentach zwątpienia i zagubienia. To nie romans
oparty na powierzchownych emocjach, lecz historia, która pyta: czy można
pokochać drugi raz? Czy warto?
Zakończenie zaskakuje – nie jest ani przesłodzone, ani
jednoznaczne. Pozostawia czytelnika z refleksją i lekkim smutkiem, ale też z
pewną nadzieją. Choć nie jest to finał, który wywołuje łzy u każdego, to z
pewnością zmusza do zadumy nad tym, co w życiu najważniejsze – nad miłością,
która czasem nie wystarcza, ale zawsze zostawia po sobie ślad.
„Słowa, które zgubiły miłość” to książka nieidealna, ale
wartościowa. Mimo pewnych mankamentów, jak powtórzenia narracyjne czy zbędne
wątki poboczne, historia ta ma swój klimat i emocjonalną głębię. To opowieść,
która uczy, że słowa mają znaczenie – mogą ranić, ale też leczyć. I choć nie
zawsze umiemy nimi wyrazić wszystko, co czujemy, to nie warto ich lekceważyć.
Bo czasem jedno słowo może odmienić wszystko.
Recenzja napisana przez: Gosia Celińska
Moja ocena: 7/10
Wydawnictwo: Novae
Res
literatura
obyczajowa, romans
Data wydania: 2025-01-29
Liczba stron: 374
ISBN: 9788383735061
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz