Smak zatracenia - Luna Zara Ray
Witaj w miejscu, gdzie ożywają legendy…
Dot, Alicja i Ana to przedstawicielki trzech pokoleń kobiet, których życie zostało nierozerwalnie związane z Borneo – tajemniczą wyspą pełną duchów, magii i rozszalałych żywiołów. Pierwsze dwie kobiety odegrały już swoją rolę w życiu jej mieszkańców. Nadeszła pora na Anę.
Wnuczka Dot wybiera się w podróż na wyspę przodków, by odkryć swoje przeznaczenie i… poznać miłość swojego życia. Niestety, każdy krok Any nieuchronnie przybliża ją do podzielenia losu swoich poprzedniczek. Gdy spotyka znanego fotografa, Pabla, stopniowo zaczyna kiełkować między nimi uczucie, które jednak już wkrótce zostaje wystawione na ciężką próbę.
Szamańskie rytuały, złowrogie cienie, legendy i… obezwładniające uczucia. Próbując odkryć rodzinne tajemnice, Ana pozna prawdziwy „Smak zatracenia”.
Na pierwszy rzut oka „Smak zatracenia” może sprawiać wrażenie typowego romansu z elementami erotyki – zwłaszcza gdy spojrzymy na okładkę i zauważymy imponującą objętość. Nic bardziej mylnego. Ta powieść zaskakuje już od pierwszych stron, oferując czytelnikowi nie tylko historię miłosną, ale także wyprawę w głąb rodzinnych sekretów, kulturowych korzeni i mistycznych opowieści z Borneo. To połączenie realizmu i magii okazuje się być niebanalnym pomysłem, który – mimo kilku niedociągnięć – potrafi wciągnąć na długie godziny.
Autorka zgrabnie balansuje pomiędzy gatunkami – z jednej
strony mamy tutaj elementy powieści obyczajowej, z drugiej zaś wyraźne wpływy
literatury przygodowej, romantycznej i ezoterycznej. Główna bohaterka, Ana,
staje się łącznikiem między przeszłością a teraźniejszością. Jej podróż na
Borneo to nie tylko wyprawa geograficzna, ale przede wszystkim duchowa wędrówka
w głąb siebie, w poszukiwaniu odpowiedzi na pytania o własną tożsamość i
miejsce w świecie.
Największym atutem książki są bohaterowie – przede wszystkim
Ana, która została przedstawiona jako postać wielowymiarowa, zmagająca się z
własnymi lękami i pragnieniami. Jej wewnętrzne rozterki, emocjonalne wybory i
determinacja budzą sympatię i sprawiają, że łatwo się z nią utożsamić. Pablo,
choć chwilami wydaje się bardziej symbolem niż człowiekiem z krwi i kości,
również wnosi sporo do fabuły – jego relacja z Aną to pełen napięcia taniec
uczuć, pasji i tajemnic.
Choć „Smak zatracenia” to debiut, nie brakuje w nim
ambitnych prób budowania napięcia i wprowadzania nieoczywistych zwrotów akcji.
Autorka sięga po motywy rodzinnej klątwy, szamańskich rytuałów i prastarych
legend, tworząc atmosferę pełną niedopowiedzeń i mistycyzmu. Niestety,
momentami gubi się w tej narracyjnej gęstwinie – zbyt wiele informacji podanych
naraz przeplata się z fragmentami, które wydają się nieco rozwleczone i
pozbawione konkretów.
Wśród licznych wątków brakuje nieco lepszej równowagi –
czasem wątki emocjonalne dominują aż nadto, wypierając to, co naprawdę mogłoby
zaintrygować: głębsze spojrzenie na tradycję, kulturę i dziedzictwo przodków.
Borneo jawi się jako magiczne miejsce, ale jego potencjał nie zostaje do końca
wykorzystany. Mimo to, klimat wyspy oraz jej symboliczna rola w życiu Any
nadają książce wyjątkowego charakteru.
Nie sposób nie wspomnieć o warstwie emocjonalnej. To właśnie
uczucia, namiętności, lęki i nadzieje bohaterów są sercem tej opowieści.
Romans, choć miejscami mocno podkręcony i chwilami przewidywalny, skutecznie
trzyma uwagę czytelnika. Zwłaszcza, że pod płaszczykiem namiętności kryją się
ważniejsze pytania – o lojalność, przeznaczenie i możliwość ucieczki od
historii rodziny.
„Smak zatracenia” nie jest książką pozbawioną wad, ale z
pewnością nie można jej odmówić uroku. To historia, która łączy egzotyczne tło
z uniwersalnymi tematami – miłością, poszukiwaniem siebie, pragnieniem
wolności. Mimo pewnych niedociągnięć fabularnych, czytelnik znajdzie tu coś
więcej niż tylko lekki romans – zwłaszcza jeśli pozwoli się porwać opowieści
pełnej magii i emocji.
Dla miłośników historii z nutą tajemnicy i romantyzmu,
książka będzie idealną propozycją na długie popołudnie. A dla tych, którzy
szukają w literaturze śladów duchowości i refleksji nad losem – „Smak
zatracenia” również może okazać się zaskakująco trafnym wyborem.
Recenzja napisana przez: Gosia Celińska
Moja ocena: 6/10
Wydawnictwo: Novae
Res
literatura
obyczajowa, romans
Data wydania: 2025-01-28
Liczba stron: 826
ISBN: 9788383733302
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz