Złodziejski spadek - Bożena Mazalik
Kryminał w zimowych Alpach, gdzie powracają cienie przeszłości.
Hilda Mainwolf bierze udział w ceremonii, na której zostaje odznaczona krzyżem maltańskim. Jest już po siedemdziesiątce, ale muzyka ciągle do niej przemawia - zatraca się w tańcu. Pech chciał, że na tej samej imprezie jest duch z dawnych lat, który rozpoznaje ją po ruchach.
Hilda nie wraca z wydarzenia. Mimo zabookowanego lotu w sprawie ewakuacji ukraińskich dzieci, wszelki ślad po niej ginie.
Carla jest policjantką na wcześniejszej emeryturze. Dowiaduje się, że dwie kobiety z jej rodziny miały groźny wypadek samochodowy, do tego zaginęła Hilda - jej bliska krewna. Niewiele się zastanawiając zostawia spokojne życie w Grecji i rozpoczyna śledztwo w alpejskim miasteczku, gdzie starsze przedstawicielki rodu mieszkały. Sama zmaga się z demonami, a dawne wydarzenia wpływają na obecne...
Złodziejski spadek opowiada o ośmiu dniach w marcu 2022 roku. Trwa pandemia, a każdy z rozdziałów opatrzony jest krótkim newsem, co tego dnia wydarzyło się na świecie. Ten kronikarski zabieg sprawia, że historia jest lepiej osadzona w czasie, a przez to realniejsza.
Akcję poznajemy z perspektywy trojga bohaterów, co urozmaica opowieść. Mamy wejrzenie w sposób rozumowania różnych postaci.
Książka jest w dużej mierze smutna, opisani bohaterowie nie mieli łatwego życia. Wręcz każdy dzień to kolejna próba uporania się z bolesnymi wspomnieniami i choć tchnie nadzieją, pogodzeniem z losem i akceptacją rzeczywistości, jaka jest nam dana, nie należy do lektur lekkich.
Z drugiej strony akcja płynie w bardzo dobrym tempie, jest ciekawie, wiele sie wydarza. Pewne wątki są przewidywalne, niektórych (zdradzę jedynie, że chodzi o pewną śmierć) nie mogę wybaczyć autorce. Wątek kryminalny to jednak spójna opowieść, która trzyma odpowiedni poziom i ma prawo się podobać.
Urokiem niewątpliwym powieści jest zimowy klimat i góry. Czujemy mróz i śnieg, z którymi zmagają się bohaterowie. Wdychamy alpejskie powietrze i oczami wyobraźni obserwujemy widoki, jakie Mazalik opisuje. Za tę czytelniczą, niepowtarzalną i bardzo na czasie atmosferę, ogromny plus.
Jest to w końcu książka na wskroś feministyczna. Opowiada o sile kobiet, które mimo tragedii rzucanych przez los potrafią dać sobie radę, troszcząc się o siebie wzajemnie, wspierając. I nawet jeśli na pozór wydają się oschłe - to tylko maska. Rodzina wszak (niekoniecznie ta z krwi, ale ta z wyboru) jest najważniejsza.
Oceniam na zasłużone 9/10!
Zrecenzowała: zielony_motyl
Tytuł: Złodziejski spadek
Autor: Bożena Mazalik
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 21.01.2025
Liczba stron: 384
ISBN: 9788383352442
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz