Portret mordercy. Świąteczna opowieść kryminalna - Anne Meredith
Kryminał wydany w 1933 roku… Czy mimo upływu czasu może sprawiać przyjemność czytelnikowi?
Angielska wieś, lata trzydzieste. Pan domu, który jest bankrutem. Na święta zjeżdża się rodzina, która bardziej od bożonarodzeniowego klimatu zainteresowana jest wyłudzeniem pieniędzy od zamożnego (niegdyś) ojca. Nikt w tej familii się nie lubi, a zamiast radosnych śpiewów przy choince praktykowane są obgadywanie, złorzeczenie, wzajemna nienawiść.
Wkrótce dochodzi do morderstwa… Pan na włościach, Adrian Gray, ginie w nocy z Wigilii na pierwszy dzień świąt w swoim gabinecie. Kto jest winowajcą? Ktoś z rodziny? Członek służby? A może włamywacz?
Nie musicie się nad tym głowić, bowiem… czytelnik jest świadkiem morderstwa krok po kroku, a sama książka jest niejako zagłębianiem się w umysł sprawcy i przebieg śledztwa.
Dawno temu był taki serial o detektywie, "Colombo". Na początku odcinka widzowie obserwowali scenę zabójstwa, by później kibicować fajtłapowatemu policjantowi w odkrywaniu prawdy. Tutaj mamy do czynienia z podobnym mechanizmem.
Nie oznacza to wcale braku napięcia, czy nudy. Powieść intryguje, wciąga, choć w nietradycyjny sposób. Sporo w niej psychologii, zaglądania w głowy bohaterów, śledzenia ich myśli, motywacji, jak i poczynań.
Miejscami może się to wydać niestety nużące, gdyż znacząco spowalnia tempo akcji, a pewne niuanse dla fana kryminałów są oczywiste, a co za tym idzie przewidywalne.
Reasumując: dla miłośników klasyki gatunku – pozycja obowiązkowa, dla lubujących się w gęstej, ciężkiej, mrocznej, dusznej atmosferze – ciekawa powieść, dla mnie – zbyt mało akcji, książka nieco się zestarzała.
"Portret mordercy" to lektura przyzwoita, ale bez rewelacji. Moja ocena: 6/10.
Zrecenzowała: zielony_motyl
Autor: Anne Meredith
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 26.11.2024
Liczba stron: 300
ISBN: 9788383354170
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz