Bezdomny z wyboru - Mariusz Brzezina
Zapomnij o swoim dotychczasowym życiu. Tutaj liczy się przetrwanie.
Adam Studnicki to ceniony chirurg plastyczny. Jest współwłaścicielem prywatnej kliniki, ma piękną, kochającą żonę, luksusowe mieszkanie i drogi samochód. Odnosi sukcesy dosłownie na każdym możliwym polu, a mimo to coraz częściej czuje, że czegoś mu brakuje.
Szukając sensu swojego życia, postanawia wziąć udział w ryzykownym badaniu: na trzy miesiące ma porzucić swoją tożsamość i trafić na ulicę jako osoba bezdomna. Bez pieniędzy. Bez wsparcia. Bez kontaktu z rodziną.
Od tej pory jego towarzyszami stają się głód, śmierć i choroby. Brutalny świat, w którym króluje prawo silniejszego, odciska na nim piętno. Czy po takich przeżyciach powrót do normalności jest w ogóle możliwy?
„Bezdomny z wyboru” to książka, która przyciąga swoją intrygującą fabułą i pomysłem na główną oś narracyjną, jednak niestety w ostateczności nie spełnia w pełni swoich obietnic. Opowieść o Adamie Studnickim, chirurgu plastycznym, który decyduje się na eksperymentalną podróż w świat bezdomnych, to temat o ogromnym potencjale. Pomysł, by skonfrontować człowieka sukcesu z brutalną rzeczywistością ludzi żyjących na ulicy, jest obiecujący, jednak wykonanie tej koncepcji zawodzi w kilku kluczowych aspektach.
Adam, w swoim idealnym życiu, obciążony sukcesami zawodowymi i osobistymi, postanawia podjąć wyzwanie: przez trzy miesiące żyć jak bezdomny, bez pieniędzy, kontaktu z rodziną i bez jakiejkolwiek pomocy. Jest to pomysł na książkę, która mogłaby wnikliwie badać granice ludzkiej wytrzymałości, tożsamości oraz zmiany społecznej. Niestety, pomimo potencjału, w trakcie lektury pojawia się wiele problemów, które sprawiają, że książka staje się coraz mniej wciągająca.
Przede wszystkim, w fabule występuje szereg nieprzemyślanych rozwiązań fabularnych, które skutkują logicznymi niedoskonałościami. Choć na początku książki z łatwością dajemy się porwać intrygującemu pomysłowi, z czasem nasuwa się coraz więcej pytań o wiarygodność przedstawianych wydarzeń. Niejednokrotnie sytuacje i reakcje bohaterów wydają się naciągane, co sprawia, że opowieść traci na autentyczności. Czuć, że niektóre momenty zostały jedynie „przeleciane” bez głębszego przemyślenia, co w efekcie odbiera książce jej pierwotny potencjał.
Choć autor stara się stworzyć kontrast pomiędzy życiem Adama przed i po „eksperymencie”, to przeskoki pomiędzy tymi dwoma rzeczywistościami nie są dostatecznie wyraźne. W pewnym momencie książka zaczyna sprawiać wrażenie, że skupia się głównie na szokujących scenach z życia na ulicy, a mało jest w niej psychologicznej głębi, która mogłaby ukazać prawdziwą transformację bohatera. Zamiast skupić się na tym, jak zmienia się postrzeganie Adama, jak przechodzi wewnętrzną przemianę, książka stawia na spektakularne opisy brutalności, co w efekcie sprawia, że główny wątek traci na sile.
Pomimo interesującego pomysłu, fabuła wydaje się być zbyt powierzchowna. Autor, choć stara się zbudować napięcie poprzez opisy brutalnych realiów życia na ulicy, nie potrafi do końca przekonać czytelnika do swojej wizji. Zamiast zanurzyć się w psychologicznych zawiłościach bohatera, przedstawia go w sposób dość jednowymiarowy. Przemiana Adama jest zaledwie dotknięciem wierzchołka góry lodowej, co w kontekście zapowiadanego rozwoju postaci pozostawia wiele do życzenia.
Również zakończenie, które w każdej książce jest niezwykle ważnym elementem, nie spełnia oczekiwań. Choć trzyma w napięciu do ostatniej chwili, nie jest wystarczająco satysfakcjonujące, by w pełni wynagrodzić wcześniejsze niedociągnięcia fabularne. Wszystko to sprawia, że po przeczytaniu książki pozostaje uczucie niedosytu i rozczarowania.
Warto jednak docenić, że autor podejmuje temat, który wciąż jest mało eksploatowany w literaturze. Zderzenie świata sukcesu z brutalnością bezdomności mogłoby stanowić naprawdę mocny punkt wyjścia do refleksji nad współczesnym społeczeństwem, wartościami i tym, co w życiu jest naprawdę istotne. Zamiast jednak zgłębiać te kwestie w sposób głęboki i przemyślany, książka skupia się na zewnętrznych aspektach, tracąc tym samym szansę na stworzenie naprawdę poruszającej historii.
Chociaż książka może zainteresować tych, którzy szukają prostej, sensacyjnej opowieści, to dla osób, które liczyły na głębszą, psychologiczną analizę tego, jak zmienia się człowiek pod wpływem ekstremalnych warunków, może okazać się rozczarowaniem. Błędy fabularne i niedopracowane postacie sprawiają, że potencjał książki nie zostaje w pełni wykorzystany. Mimo to, autor z pewnością ma talent i warto, by kontynuował pisanie, ale może powinien poszukać innego wydawnictwa, które pomoże mu dopracować tekst w sposób, który pozwoli w pełni rozwinąć jego pomysł.
Podsumowując, „Bezdomny z wyboru” to książka, która
rozczarowuje niedoskonałościami fabularnymi i brakiem głębszej analizy
psychologicznej. Choć pomysł jest interesujący, to wykonanie pozostawia wiele
do życzenia. Jest to lektura, którą można potraktować jako próbę autora, jednak
zbyt wiele mankamentów sprawia, że trudno uznać ją za książkę, która wnosi coś
naprawdę wartościowego.
Moja ocena: 4/10
Recenzja napisana przez: Gosia Celińska
Wydawnictwo: Novae Res
literatura obyczajowa, romans
Data wydania: 2024-10-30
Liczba stron: 370
ISBN: 9788383733043
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz