Beth Reekles "Faking it"
Mogłoby się wydawać, że w świecie romansów już nic nas nie zaskoczy. Czasem wystarczy tylko wspomnieć, jaki motyw typowy dla tego gatunku występuje w powieści, aby przewidzieć zakończenie i możliwe perypetie bohaterów. Przyznaję ze skruchą, że do lektury "Faking it", zgodnie z opisem wydawcy opartego na motywie "fake datingu", podeszłam właśnie w taki sposób - oczekiwałam lekkości, humoru i szczęśliwego zakończenia, ale raczej wątpiłam, czy Beth Reekles napisała powieść skłaniającą do rozmyślań. Tymczasem "Faking it" okazało się o wiele lepsze, niż zakładałam na samym początku!
Sophie jest wieczną singielką - i marzy o tym, by w końcu sobie kogoś znaleźć. Ma dosyć pytań o to, czy się już z kimś spotyka i litościwych spojrzeń, gdy odpowiada, że nie. Sprawy nie polepsza fakt, że wszyscy w jej otoczeniu planują ślub, kupno wspólnego mieszkania czy też nawet oczekują dziecka. Sophie ma wrażenie, że przez brak tej drugiej osoby jej życie nie jest pełne, a ona sama nie jest dla nikogo "wystarczająca". Spotyka się co prawda na randki z mężczyznami poznanymi na aplikacji randkowej, lecz jak dotąd nie udaje się jej trafić na kogoś sensownego. Tymczasem wielkimi krokami zbliża się ślub jej przyrodniej siostry. A ponieważ Sophie ma już dość tych wszystkich zaczepek i spojrzeń, postanawia znaleźć kogoś, kto będzie na weselu udawał jej chłopaka...
Tak jak wspomniałam, początkowo sądziłam, że doskonale wiem, w jakim kierunku potoczy się akcja. Nic bardziej mylnego! Beth Reekles w swojej powieści wielokrotnie udało się mnie zaskoczyć. Zdumiewający był już sam dobór udawanego partnera dla Sophie - na ochotnika zgłosił się bowiem mężczyzna w trakcie rozwodu, będący w dodatku tym, który zdradził pierwszy. Harry nie był zatem postacią jednoznacznie pozytywną - jakkolwiek podobało mi się jego poczucie humoru i stanowił razem z naszą bohaterką uroczą parę, to nawet Sophie przyznała, że gdyby nie był to chłopak "na niby", zostałby już od razu przez nią zdyskwalifikowany właśnie ze względu na zdradę. I to właśnie dobór tego niby-chłopaka sprawił, że zaczęłam zastanawiać się, czym jeszcze zaskoczy mnie Beth Reekles i czy przypadkiem zakończenie rzeczywiście będzie aż tak przewidywalne, jak sądziłam.
Żałuję, że tej książki nie było jeszcze 5-6 lat temu, kiedy byłam na tym samym etapie, co Sophie. Czytając "Faking it", przypomniałam sobie te wszystkie ponure myśli, które mnie wtedy dopadały, jednak nie było to przeżycie smutne. Wręcz przeciwnie, pokazało, że niepotrzebnie się tak strasznie kiedyś nakręcałam i że takich osób jak ja było więcej. Miałam wrażenie, że Beth Reekles niektóre myśli wprost wyjęła mi jakimś magicznym sposobem z głowy. Dlatego też myślę, że "Faking it" to lektura idealna dla osób takich jak Sophie - wiecznie samych, których próby znalezienia partnera spełzają na niczym i które taki stan rzeczy bardzo irytuje. W powieści Beth Reekles osoby takie mogą znaleźć zrozumienie - i pocieszenie.
Wracając natomiast do tematu zakończenia powieści - nie mogę powiedzieć nic ponad to, że rzeczywiście jest ono zaskakujące, ale podoba mi się. Beth Reekles przełamała w swojej powieści wiele schematów dotyczących romansów i uważam, że to bardzo tę powieść wyróżnia. Przełamany tu został też schemat dotyczący zbliżeń w romansach - właściwie regułą już stało się to, że są pełne opisów anatomicznych, tymczasem Beth Reekles nie skupia się w ogóle na czynnościach podejmowanych przez bohaterów, lecz na towarzyszących emocjach. Była to bardzo miła odmiana, a ponieważ osobiście nie lubię zbyt szczegółowych opisów tego typu, to oczywiście podniosło to ocenę tej powieści jeszcze bardziej.
"Faking it" okazało się lekturą nie dość, że wciągającą i pełną poczucia humoru, to jeszcze bardzo zaskakującą i skłaniającą do myślenia. Nie pozostaje mi zatem nic innego, jak ją z całego serca polecić - jeszcze nigdy nie czytałam książki, w której temat bycia singlem zostałby poruszony w tak dogłębny sposób.
Tytuł: Faking it
Tytuł oryginału: Faking It
Autorka: Beth Reekles
Tłumaczenie: Matylda Biernacka
Data wydania: 29.09.2024
Wydawca: Poradnia K
Liczba stron: 421
ISBN: 978-83-67784-39-9
Autorka recenzji: Zaczytana Słowianka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz