"Noc wigilijnych cudów" Marta Nowik
Książka jest kontynuacją i jeśli nie czytaliście pierwszej części, możecie się poczuć nieco zagubieni mnogością postaci i wątków. Początkowy chaos klaruje się powoli i zaczynamy czuć mróz miejsca akcji i (dla kontrastu) ciepło bohaterów.
Najsympatyczniejszym z nich jest zdecydowanie pan Franciszek – właściciel małomiasteczkowego sklepu z pamiątkami. Niezwykle dobroduszny i życzliwy. Poza nim mamy dwie stosunkowo świeżo zawiązane pary. Główną osią akcji są skomplikowane stosunki między zakochanymi i wyzwania, jakie stawia przed nimi los. Problemy, które każą im przewartościować swoje priorytety. Świat powieści uzupełnia kilka postaci pobocznych.
Tajemnicą, którą odkrywamy podczas czytania, są również poszukiwania młodzieńczej miłości pana Franciszka i ten wątek ma, moim zdaniem, największy potencjał. Szkoda, że autorka nie wyeksponowała go bardziej, mniej miejsca poświęcając docierającym się parom.
To kolejna książka, która pokutuje sztucznymi dialogami. Są nienaturalnie wysublimowane i zwyczajnie nie współgrają z bohaterami.
Następnym zarzutem jest chaos. Sporo wątków, wszystkie pozaczynane, a akcja praktycznie stoi w miejscu. Wiele spraw potraktowanych zostało przez autorkę dość lekko.
Powieść broni się zakończeniem, rekompensuje ono czas poświęcony czytaniu (który nie jest bardzo długi, choć sprawniejsze prowadzenie fabuły znacznie by go skróciło).
Reasumując, Noc wigilijnych cudów wielkim pisarskim cudeńkiem nie jest. W mojej opinii uplasowuje się nieznacznie poniżej średniej – nieco naciągane (ze względu na tematykę świąteczną) 5/10.
Zrecenzowała: zielony_motyl
Autor: Marta Nowik
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 21.10.2024
Liczba stron: 335
ISBN: 9788383732916
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz