"Listy Świętego Mikołaja" J.R.R. Tolkien

Przedstawiać J.R.R. Tolkiena nie muszę chyba nikomu. Ale chyba mało kto wie, że poza Władcą Pierścieni i Hobbitem, spod pióra tego pisarza wychodziły też szczególne… listy. Otóż pan Tolkien przez dwadzieścia lat przygotowywał dla własnych pociech listy od Świętego Mikołaja. W ubiegłym roku, nakładem Wydawnictwa Zysk i S-ka pojawiła się książka zbierająca tę nietypową korespondencję. A dziś, tuż przed Świętami Bożego Narodzenia, chciałabym trochę o nich opowiedzieć.



Już od dawna podziwiam niezwykłą wyobraźnię i wszechstronne talenty pana Tolkiena, nie zdziwiło mnie więc to, jak pomysłowo przygotował dla swoich dzieci tę korespondencję od Świętego Mikołaja. Książka zawiera jednak nie tylko zebrane chronologicznie i przepisane listy, ale też fotografie pokazujące rysunki do nich dołączone, a także zdjęcia samych listów, dzięki którym możemy zobaczyć, jak pisarz zadbał o szczegóły, choćby w postaci dopasowanych znaczków i stempli pocztowych, czy o to, żeby zmienić styl pisma.

Pierwsze listy są proste i krótkie, jednak w miarę upływu lat widać, jak ta korespondencja się zmieniała, zwłaszcza, kiedy już dzieci pana Tolkiena same pisały do Świętego Mikołaja. Wraz z nimi, możemy w tej książce poznać mieszkańców Bieguna Północnego, na czele z przynoszącym prezenty staruszkiem oraz z jego pomocnikiem, Niedźwiedziem Polarnym, który równie często jak pomaga, sprawia różne kłopoty. Poza tym, w tej nietypowej korespondencji pojawiają się też inne magiczne stworzenia, jak gobliny i gnomy, czy elfy. A niektóre z listów to wręcz małe opowiadania!




Widać w tym zbiorku poczucie humoru, widać też miłość, czułość i troskę, jakimi pan Tolkien darzył swoje potomstwo. Czy nie świadectwem niezwykłego uczucia rodzica, że przez dwadzieścia lat dbał o to, żeby dzieci dostawały specjalnie przygotowane listy od Świętego Mikołaja? Zwłaszcza listy tak pełne uroku i ciepła, tworzące razem jedną, rozbudowaną opowieść… Z przyjemnością i z uśmiechem czyta się tę nietypową korespondencję, podziwia barwne i zaskakujące rysunki, a także styl pisma, zmieniający się w zależności od tego, czy to Mikołaj pisze drżącą ręką, czy Niedźwiedź Polarny dodaje coś swoją grubą łapą, czy akurat subtelny elf dopisuje na zlecenie Świętego jakieś szczegóły.

Zostało jeszcze trochę czasu do Świąt Bożego Narodzenia, jeśli więc wciąż nie macie prezentów dla dzieci, to polecam właśnie tę książkę! Zapewni najmłodszym trochę rozrywki i wprowadzi ich w świąteczny klimat, ale też zapozna z piórem jednego z najlepszych angielskich pisarzy. A i dorośli pewnie też z przyjemnością poznają takie pełne uroku listy… Bardzo polecam Listy Świętego Mikołaja!

Tytuł: Listy Świętego Mikołaja
Autor: J.R.R. Tolkien
Redakcja: Baillie Tolkien
Tłumaczenie: Paulina Braiter
Data wydania: 2023-11-24
Wydawca: Wydawnictwo Zysk i S-ka
Liczba stron: 207
ISBN: 978-83-8335-083-7

Autorka recenzji: Aga K

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz