"Obrona" Remigiusz Mróz
23 października
0
Chyłka
,
kryminał
,
Obrona
,
proces
,
recenzje
,
Remigiusz Mróz
,
sąd
,
Wydawnictwo Czwarta Strona
Przed nami osiemnasty tom serii o sądowych przygodach Chyłki i Zordona. Aż trudno uwierzyć, że Remigiusz Mróz tworzy te historie już od jedenastu lat. Czy jest lepiej? Gorzej? Stabilnie? Zapraszam do recenzji.
W tej (jak do tej pory) najdłuższej odsłonie procesów dwójki znanych w polskiej popkulturze (wszak był i serial) bohaterów zmierzymy się z nieco nowym obliczem postaci. Autor postawił na wątki bardziej obyczajowe, nie tracąc przy tym klimatu kryminału. Towarzyszy nam bowiem historia uczuciowa (to akurat nic nowego) i rodzinna.
Chyłka jest w zaawansowanej ciąży i jej, jak i Oryńskiego (wszak jest ojcem) życie toczy się wokół badań USG i kontroli ginekologicznych. Sytuacja zaostrza się, gdy milionerka, która chce założyć fundację, proponuje im dobrze opłacaną pracę.
Prawnicy mają udowodnić, że osadzony, odsiadujący od dwudziestu lat wyrok za brutalne morderstwo małżeństwa, jest niewinny. Tyle że kolejne instancje skazanie podzielały i do wznowienia postępowania nie ma podstaw. Ale czy Chyłka znajdzie jakąś furtkę? Kto jak nie ona – czołowa gwiazda warszawskiej palestry.
Imienna partnerka w kancelarii, podczas śledztwa spotka dobrze sobie znaną prokuratorkę w stanie spoczynku, która nie może przeboleć, że pani mecenas nie poszła w jej ślady… wydają się Kordianowi bardzo podobne… tym razem trafiła kosa na kamień!
Ale zaraz… przecież jeśli skazany jest niby niewinny, trzeba odkryć, kto naprawdę odpowiada za morderstwo małżeństwa w podwarszawskiej miejscowości. Oczywiście nie jest to zadanie dla ciężarnej (o czym wie Zordon), ale równie prawdziwe jest, że Chyłka nawet będąc w stanie błogosławionym (widzę jej minę na to określenie), nie odpuści.
Czy pisząc od ponad dekady książki z akcją rozgrywającą się na sali sądowej, można jeszcze zainteresować czytelnika? Wymyślić coś nowego? Mrozowi się udaje, w kolejnych tomach dotyka wszak różnych prawniczych materii i kruczków.
Czy jest przewidywalnie? Z niechęcią muszę przyznać, że tak. Czy nam to przeszkadza? Z radością muszę przyznać, że nie. Czytanie tej serii jest jak oglądanie meczu Barcelony z trzecioligową drużyną. Wiemy, jak się skończy, czasem coś nas zaskoczy, ale uwielbiamy podziwiać na ekranie kunszt piłkarzy. W tym wypadku kunszt Mroza, który drybluje wydarzeniami, dialogami i bohaterami tak, że wszystko spina się w spójną całość.
Lepiej nie zaczynać przygody od tego tomu, gdyż autor nie wyjaśnia już niektórych wyrażeń i znaczeń, które weszły już na dobre do słownika mrozofanów, jak np.: noraobora, czy jaskinia mcartyńska. Możecie się wówczas nieco pogubić, trochę trzeba się będzie domyślać, aczkolwiek główny sens powieści wyłapiecie.
Czy po tylu latach Chyłka zjada już własny ogon, a Mróz odcina kupony? Niestety… trochę tak. Te same żarty, które śmieszyły na początku serii, zachowania, które szokowały, nie budzą już takich emocji. Jest to naturalna kolej rzeczy. Nie zrozumcie mnie źle – to nadal jest bardzo dobra opowieść, tylko nie ma już powiewu świeżości. To trochę tak, że jak jesteś fanem polskiego rocka, to kupujesz nową płytę Lady Pank, i choć jest to muza na poziomie, to nie wywołuje emocji premiery Mniej niż zero. Nie pomaga też Mrozowi wplatanie w wątkach pobocznych wciąż tych samych bohaterów. Niby prokuratorka jest novum, ale reszta to starzy znajomi.
Mam wrażenie, że nie jest to najlepszy tom z serii, Chyłka jakby nieco złagodniała, śledztwo jest dość przewidywalne, a na samej sali sądowej znajdziemy się dość późno. Lektura jednak nie zmęczyła mnie, ciągle ma swoją lekkość. Z sympatii do bohaterów, za wątki kryminalne – warto. Cóż miłośnicy duetu prawników i tak przeczytają, a reszta? Przeciwnicy chyba dali sobie spokój wcześniej niż w osiemnastym tomie.
Pozostawiam Was z tą refleksją i pytaniem: Czy urodzi się chłopczyk czy dziewczynka?
Książkę oceniam na 7/10.
Zrecenzowała: zielony_motyl
Tytuł: Obrona
Autor: Remigiusz Mróz
Wydawca: Czwarta Strona
Data wydania: 09.11.2024
Liczba stron: 653
ISBN: 9788368217339
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz