Leopold Tyrmand - Tyrmand Warszawski

 

Leopold Tyrmand jest już w polskiej literaturze i publicystyce postacią kultową. Dzięki wydawnictwu MG możemy powracać do jego najznamienitszych dzieł, ale też poznawać całkiem nowe, jak ta publikacja.



Tyrmand był miłośnikiem Warszawy, nic więc dziwnego, że wiele jego powieści powstało z akcją osadzaną właśnie w tym mieście. Ale zadziwiający jest fakt, jak wiele felietonów Tyrmand napisał właśnie o tym mieście. Niektóre z nich pisane wprost dla uwielbienia Warszawy, która po 1945 odradza się jak Feniks z popiołów. Dziś, akurat tak się złożyło, że mogę tę recenzję napisać w 77 rocznicę Powstania Warszawskiego.



Tyrmand urodził się w Warszawie i choć olbrzymią część swojego życia przeżył za granicami naszego Państwa to tu zostało jego serce. Nie w Polsce, bo jej miał wiele do zarzucenia, ale w Warszawie, w której pokładał tyle nadziei.



Felietony Tyrmanda zamieszczone w zbiorze "Tyrmand Warszawski" to zbiór jest tekstów z trzech czasopism: Przekroju, Tygodnika Powszechnego i Stolicy, które ukazywały się począwszy od 1948 roku aż przez osiem kolejnych lat.



Warszawa w 1948 roku jest jeszcze spowita zgliszczami powojennych działań, jednak śledząc felietony Tyrmand w tej publikacji można zauważyć jej odbudowę i to nie wcale powolną. Zaskakujące tempo rozwoju Warszawy ukazane na łamach tych czasopism zachwyca. Warszawa staje się miastem dążącym do potęgi zachodnich państw. Pojawiają się blokowiska i bilbordy na budynkach sklepów i restauracji. Wszystko to wprowadza powiew absolutnie dotąd nieznanej świeżości. Na ulicach królują trolejbusy i taryfy. A wszystkim tym zachwyca się Leopold wprawnie okraszając swoim jak zawsze cennym komentarzem i niebywale lekkim piórem.

Aż wstyd mi, że musze się przyznać do tego, że Tyrmanda za pierwszym razem nie polubiłam, zbyt wcześnie sięgając po "Złego", jednak odkąd wydawnictwo MG wypuściło na rynek serię książek Tyrmanda, to każdą z nich chłonę jak gąbkę zupełnie zmieniając swoją dotychczasową wizję o autorze.



"Tyrmand warszawski" to zbiór niesamowicie trafnych felietonów wspaniałego pisarza. W publikacji znajdziecie opis zaangażowania setek ludzi w odbudowę Warszawy. Pisarz przekonany o jej niezłomności i pełen wiary w to, że Warszawa dorówna zachodnioeuropejskim miastom, byłby dziś dumny, że stolica nadal rośnie i z każdym dniem staje się miastem obywateli świata. A dziś w rocznicę Powstania Warszawskiego tym bardziej zachęcam do sięgnięcia po tę lekturę.



Moja ocena: 8/10

Zrecenzowała Klaudia Cebula

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz