Antonina Jasztal - Panna Jutrzenka i inne osobliwości
Są takie gatunki literackie, które są na
wszech miar uniwersalne. Takim właśnie gatunkiem literackim są baśnie. Każdy,
czy to duży czy mały odnajdzie tam coś dla siebie – i właśnie z tego powodu tak
bardzo je ceniłem od najmłodszych lat. „Panna Jutrzenka . . .” to zbiór
czterech baśni, w których wyobraźnia gra pierwsze skrzypce. A takie opowieści
lubię najbardziej.
Książkę pani Antoniny Jasztal, można
przeczytać dosłownie w godzinę, ponieważ ma 170 stron. Krótki zbiór czterech
opowiadań idealny do przeczytania podczas krótkiej podróży autobusem lecz
pociągiem – zresztą format jest na tyle mały, że pasuje do tego celu idealnie.
Jako, że opowiadań jest tylko cztery,
postaram się opisać każde z nich po krótce.
1 Panna Jutrzenka.
Słońce nad magicznym królestwem
postanowiło zacząć płatać figle. Uznało że nikt nie będzie mówił kiedy ma
wschodzić i zachodzić i od tego momentu robi to dosłownie według własnego widzi
mi się. Na poszukiwanie Bogini Jutrzenki wyrusza biedny chłopak Bert,
oczywiście jak to bywa w baśniach po drodze spotyka go pełno przygód. To
klasyczna baśń drogi ze szczęśliwym zakończeniem.
2 Ona
Dawno dawno temu żyli sobie Ona i On. Ona
miała dobrą dusze a On niestety złą. Jej miłość była jednak tak wielka, że
postanowiła się z nim ożenić – On jednak nie dotarł na ślub. Nie mając wiele
wyboru Ona wyruszy nawet do piekła, aby go odnaleźć. Bardzo ciekawa opowieść o
miłości i przebaczeniu, która spowoduje nie raz nie dwa u was uśmiech na
twarzy.
3 Królewiątka
Dobry król miał czterech synów i jedną
córkę. Pierwszy z nich przyszły następca tronu jest totalnym niezdarą i
całkowicie przez przypadek niszczy wspaniałą królewską bibliotekę. Nauczyciel
królewskich dzieci, jest tak surowy, że pod wpływem jego wściekłego głosu
królewicz ucieka. Powoduje to iż następca zostaje drugi syn króla – o potężnych
zapędach imperialistycznych. Rodzeństwo wyrusza więc na poszukiwanie
prawowitego następcy tronu.
4. Bajka o starym rycerzu, królewnie,
która czytała nieodpowiednie książki (…)
Pewien rycerz wyrusza na wyprawę, aby
zyskać względy swojej pani serca. Wygórowane wymagania owej damy spowodują, że
podróż jego będzie trwała o wiele więcej niż mógł się tego spodziewać. Myślę,
że to opowiadanie idealnie pokazuje że czasami szukanie księcia z bajki, na białym
koniu, który jeszcze dostarczy nam krokodyla lub inna bestię, może spowodować u
nas długotrwałą samotność.
Jest to debiut literacki, moim zdaniem
bardzo udany i świeży. Liczę że kolejny zbiór pani Antoniny będzie zdecydowanie
dłuższy. Cztery klasyczne opowieści z morałem o tym co dobre i złe –
przywołujące bajki które do snu czytały nam nasze mamy.
Łukasz Szczygło
10/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz