Erich Maria Remarque - Na zachodzie bez zmian
Tym razem chciałabym
przybliżyć książkę „Na zachodzie bez zmian” Ericha Marii Remarque. Pierwsze
wydanie tej powieści ukazało się w styczniu 1929 roku i została okrzyknięta
książką antywojenną. Po dojściu Hitlera do władzy, zakazał on rozpowszechnianiu
powieści Remarque i tym samym padł rozkaz, aby wszystkie jego książki spłonęły
na stosie. Sam autor był też prześladowany i pozbawiony niemieckiego
obywatelstwa. Czasy II wojny światowej spędził w USA. Można by rzec, że mamy do
czynienia z książką zakazaną oraz jedną z najgłośniejszych powieści XX wieku,
co już na początku wprawia nas w zaciekawienie i odpowiedni klimat.
Zdecydowanie nie jest
to lektura lekka. Remarque bardzo brutalnie wprowadza nas w świat I wojny
światowej, pozbawiony jakichkolwiek złudzeń. Jego opowieść jest tym bardziej
wiarygodna ze względu na to, że autor był weteranem wojennym i zna temat od
środka, co dla kolejnych pokoleń jest przykrą, ale rzetelną i wiarygodną lekcją
historii tamtego okresu. Pomimo, że nie jestem raczej fanką książek
historycznych czy wojenny, musze powiedzieć, że jak na trudną treść, książkę
czyta się bardzo płynnie. Czytając ma się wrażenie, że stoi się obok bohaterów
i przeżywa razem z nimi, strach, ból, cierpienie, ale też chwilową radość
spowodowaną np. znalezieniem dużej ilości, konkretnego, zazwyczaj tłustego
jedzenia. Naszym przewodnikiem jest Paul Baumer, który wraz z kolegami z
szkolnej ławki zaciąga się do wojska. Odnosi się wrażenie, że raczej nie zdają
sobie sprawy z konsekwencji swojej decyzji i jak to wpłynie na resztę ich
życia, jeśli to życie będzie im dane nie stracić na polu walki. Autor bardzo
dokładnie, bez owijania w bawełnę, opisuje codzienne życie na froncie. Pękające
szpitale polowe, żołnierzy z amputowanymi nogami, rozczłonkowane ciała po
wybuchu granatu, dogorywających na polu bitwy przyjaciół. Najbardziej poruszającym
dla mnie był rozdział w którym, główny bohater dostaje przepustkę aby pojechać
do domu, do matki. Co ciekawe, nie zbyt się z tego cieszy, co wzbudza
zdziwienie, lecz wgłębiając się dalej w jego kilku dniowy pobyt w domu,
zaczynamy rozumieć. Paul wraca na chwile do normalności, jednak wie, że jego
powrót na front będzie tym bardziej trudny. Pobyt w domu bardzo rozbija go
psychicznie. Oprócz opowieści wojennej mamy tu bardzo dokładny opis
psychologiczny bohatera. Czytając, czujemy jakbyśmy byli koło niego i próbowali
razem z nim poradzić sobie z skutkami wojny. Niestety wojna oprócz ran
fizycznych, odciska również swoje piętno na psychice. Żołnierze wracający z
misji, czy to w czasach teraźniejszych, czy tak jak nasz bohater w czasach I
wojny światowej, jeśli uda im się przeżyć, nigdy nie będą już tymi samymi
osobami. Myślę, że właśnie dlatego powieść ta stała się zakazana i nazwana
antywojenną. Zdecydowanie większość z nas zdaje sobie sprawę co dzieje się na
wojnie, w mniejszym. bądź większym stopniu. Jednak czytając tą książkę, warto
skupić się na emocjach, na tym co dzieje się bardzo często z ludźmi, którzy
doświadczają traumy, w tym przypadku traumy wojennej. Książka zdecydowanie z
tych trudniejszych i nie lekkich, jednak uważam, że warto podnieść rękawice i
stawić jej czoła z szeroko otwartym umysłem i sercem na przyjęcie wszystkich
wartości jakie niesie ze sobą. Przede wszystkim poczucia wdzięczności za to, że
nie musimy borykać się, przynajmniej żyjąc w Polsce, z wojną i co za tym idzie,
z brakiem bezpieczeństwa, które jest kluczowe w piramidzie potrzeb człowieka.
Tytuł: Na zachodzie bez zmian.
Tytuł oryginalny: Im Westen nichts Neues.
Autor: Erich Maria Remarque
Data (tego) wydania: 2021-04-06
Wydawca: Rebis
ISBN: 978-83-8188-271-2
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz