Robert Beatty - Willa, dziewczyna z lasu

 

Wychowanie i wartości, które wynosimy z domu mają ogromny wpływ na postrzeganie otaczającego nas świata. Zachowania naturalne dla jednej osoby, innej mogą się wydawać zupełnie nie na miejscu, skłaniając do wydawania pochopnych osądów i niewłaściwych ocen drugiego człowieka. A czasem wystarczy dać szansę i zajrzeć do jego świata tak, jak zrobił to Nathaniel spotykając Willę dziewczynę z lasu.



Willa jak przystało na dobrego juta, każdej nocy chodzi na plądry. Musi przynosić padaranowi łupy, żeby dostawać jedzenie i być częścią klanu. Okrada najczęściej światłoluby, czyli najprościej mówiąc ludzi takich jak my. Robert Beatty już na samym początku podsumowuje nasz ekspansywny sposób życia jako niszczenie tego, co odmienne i niezrozumiałe. Z jednej strony mamy do czynienia z książką skierowaną do młodszych czytelników, a z drugiej w dorosłych rękach zdaje się ona być źródłem wielu przemyśleń.



Niewiele książek potrafi mnie aż tak zachwycić od samego początku. W tym przypadku czytając pierwsze zdania już wiedziałam, że mam przed sobą wyjątkową lekturę. Dwunastoletnia Willa zabrała mnie w magiczną podróż do lasu... Wydawało mi się do tej pory, że potrafię docenić piękno natury i kryjące się w zakamarkach lasu przyrodnicze cuda, jednak moje podejście to nic w porównaniu do tego, jak spogląda na to miejsce bohaterka powieści. Co prawda jest to fikcja, jednak przemawia do samego serca czytelnika sprawiając, że kolejne wyprawy do lasu pozwolą jeszcze dokładniej ujrzeć piękno tego miejsca.



Uosobienie drzew, rzecznego nurtu, żyjących tu drapieżników to z jednej strony piękna baśń, a z drugiej kolejna, tak bardzo w potrzebna w dzisiejszym świecie lekcja szacunku do dzikiej przyrody. Czytałam tę książkę z przyjemnością i zapartym tchem, ciekawa kolejnych wydarzeń i tego, jak potoczą się losy dziewczyny. Życie Willi wcale nie jest łatwe, a akcja powieści angażuje emocjonalnie, niosąc ze sobą duży ładunek zarówno radości, jak i smutku. Warto też wspomnieć o tym, że skłania do myślenia i niesie w sobie ogrom prostej, życiowej mądrości.



Robert Beatty posługuje się językiem działającym na wyobraźnię, podając wystarczająco dużo szczegółów tak, żeby móc bez problemu wyobrazić sobie drzemiącą w tej baśni leśną magię. Nie przytłacza, pozwalając cieszyć się płynną akcją. Krótkie rozdziały są zupełnie sztucznym podziałem, ponieważ nie ma tu większych przerw w fabule, więc trudno nie poddać się powodowanej ciekawością presji i przeczytać kolejny, a później jeszcze jeden rozdział. I tak aż do samego końca.



Willa dziewczyna z lasu to pełna leśnej magii i życiowej mądrości baśń o przyjaźni. Historia Willi i Nathaniela jest dowodem na to, że warto porzucić uprzedzenia i dać szansę drugiej osobie. To także spojrzenie na naturę i działalność ludzi od zupełnie innej strony. Jestem pewna, że ta powieść przypadnie do gustu zarówno młodszym, jak i starszym czytelnikom. Mnie oczarowała, więc z przyjemnością mogę ją polecić.

Autorka recenzji: onlypretender

Willa dziewczyna z lasu 

Robert Beatty, 

tytuł oryginału: Willa of the Wood, 

przełożył Łukasz Małecki, 

wyd. Literackie 2021, 

388 stron,

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz