Krzysztof Neus - Preludium.Sekcja legalnych morderców


Nowe plotki o złocie w dorzeczu Amazonki zataczają coraz szersze kręgi. Przyciągnięci obietnicą zysku garimpeirosbiorą udział w wyprawie wgłąb brazylijskiej dżungli. Jednak niedługo po starcie ich samolot zostaje porwany. Jak się okazuje, porywacze szukają kruszcu, ale innego – słynnego złota Inków. Jednak nie wszyscy są tymi, za których się podają. Kim tak naprawdę jest Kris, nowy radiooperator? I czy nasi bohaterowie rzeczywiście odnajdą zaginiony skarb?



Ta książka opowiada historię pewnej wyprawy do amazońskiej dżungli. Akcja zawiązuje się praktycznie od razu – porwanie samolotu odbywa się na pierwszych stronach powieści. Dalej wydarzenia postępują po sobie szybko, ale czytając nie odnosi się wrażenia pośpiechu. Wręcz przeciwnie – pomimo tego, że często podkreśla się, że mają tylko trzy miesiące na wykonanie zadania, to autor daje przestrzeń, żeby wydarzenia wybrzmiały i czytelnik poczuł, że nic nie dzieje się z dnia na dzień, a niektóre cele osiągane są dopiero po kilku dniach, jeśli nie tygodniach.



Niewątpliwym atutem tej powieści jest fakt, że jej osią są wydarzenia w dżungli. Pozostałe wątki wykorzystywane są jedynie w charakterze retrospekcji – dzięki temu cała powieść jest spójna i nie odnosi się wrażenia, że autor starał się ją niepotrzebnie skomplikować. Co prawda być może niektóre postaci drugoplanowe stają się przez to odrobinę jednowymiarowe, ale z drugiej strony nie poświęca się im aż tak dużo uwagi, żeby poczuć, że się coś traci.



Główne postaci są za to bardzo dobrze zarysowane. Historia naszego bohatera opowiedziana jest sprawnie, a wszystko składa się w logiczną i spójną całość. Motywacje postaci pierwszoplanowych, nawet jeśli z początku nie są do końca jasne, pokrywają się z ich cechami charakteru i postępowaniem. Nikt tutaj nie wychodzi ze swojej roli, czy to górnika, czy opryszka. Oczywiście, można to ponownie interpretować jako sztampowe potraktowanie, ale z mojego punktu widzenia dzięki temu szybko orientujemy się whoiswhow naszej opowieści, i możemy skupić się na akcji.



Tak naprawdę poza wspomnieniami Krisa jedynymi przerywnikami w akcji są wyimki z historii Inków, a raczej ich podboju przez Pizarra. Jako, że kultury prekolumbijskie są mi bliskie, te fragmenty absolutnie mnie nie znudziły, chociaż mam świadomość, że dla przeciętnego czytelnika mogą nie być zbyt fascynujące. Nie są jednak nigdy na tyle długie, aby wybić nas z rytmu.

Co mnie osobiście odrobinę z rytmu wybiło, to opisy poczynań bohatera i finałowej części powieści. Nie chcę tutaj zbytnio wchodzić w szczegóły, ale ujmę to tak – osoba obeznana lepiej niż ja w prawach fizyki i zasadach działania wszelkiego rodzaju silników zdecydowanie bardziej doceni poczynania Krisa. Nie zmienia to faktu, że wszystkie wydarzenia sprawiały wrażenie prawdopodobnych.



Podsumowując, spodziewałam się po tej pozycji kolejnego skrzyżowania Indiany Jonesa z Jamesem Bondem, tyle że tym razem w amazońskiej oprawie. Na szczęście nie ma tutaj ani nazistów, ani kosmitów czy eksplodujących długopisów. Jeśli miałabym porównać, to Preludium przypomina mi bardziej mrocznego MacGyvera czy Pana Samochodzika, niż kolejne wcielenie agenta 007.



„Preludium. Sekcja legalnych morderców” Krzysztofa Neusa to powieść przygodowa o wyprawie po zaginione złoto Inków – biorąc pod uwagę tytuł, być może pierwsza z serii jej podobnych tego autora. Ja przyznam, że chętnie bym po taki sequel sięgnęła – bo chętnie przeczytam każdą dobrze napisaną powieść przygodową.



Autorka: Anna Klata

 


Tytuł: Preludium.Sekcja legalnych morderców

Autor: Krzysztof Neus

Wydawnictwo: Novae Res

Rok wydania: 2020

Liczba stron: 386

ISBN: 978-83-8219-134-9

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz