Fistaszki zebrane: 1993-1994
"Fistaszki zebrane" to polska edycja serii wydawniczej, której twórcą był Charles Schulz,. Stworzył on 17 897 odcinków przeróżnych historii, które w Polsce aktualnie są wydawane przez wydawnictwo Nasza Księgarnia. Nowy tom kolekcji pojawia się w Polsce dwa razy w roku a całość będzie liczyła 25 tomów - ostatni tom zostanie wydany w październiku 2021 roku. Na treść poszczególnych tomów składają się bardzo krótkie historyjki opisujące przygody bohaterów. Cykl tych przygód wyznacza każdy dzień i cztery pory roku, co jest związane z faktem iż były one publikowane w formie codziennej. Bohaterami wspomnianych historyjek są dzieci... i pies - Snoopy, którzy przeżywają różne przygody.
Fistaszki zebrane:1991-1992 jest 22 z kolei. Poza perypetii szkolnych, sportowych i zwyczajnej codzienności, nie zabraknie również i miłosnych historii. Serce naszych bohaterów zabije mocniej: Charliego do małej rudej dziewczynki, Patty i Marcie do Charliego, zmuszając go do wyboru między nimi dwiema, Marcie za pewnym asem lotnictwa z czasów pierwszej wojny światowej (ten przesadza z piwem korzennym) a Snoopy'ego do.... ciasteczek z czekoladą (uważajcie - to niebezpieczna obsesja).
Kolejny tom Fistaszków
(Fistaszki zebrane: 1993-1994)tokolejne paski przestawiające zupełnie
nowe przygody znanych bohaterów. Przeczytamy między innymi o tym jak Charlie
Brown zaczyna chodzić na kurs tańca a niedługo potem zostaje zaproszony na bal
zakochanych, Linus słyszy wyjące nocą kojoty a Snopyy? Snoopy pokazuje co
potrafi i na co go stać w różnych dziedzinach życia i na różnych polach. Co z
tego wyniknie? Z pewnością coś zaskakującego.
Humor zawarty w tych, krótkich
historyjkach jest specyficzny, taki słodko-gorzki, okraszany ironią i sarkazmem
a przedstawione sytuacje oddane realiom amerykańskim, co nie oznacza że w
jakimś stopniu nie przeniesiemy ich do naszego kraju. Od razu można zauważyć,
że autor był dobrym obserwatorem świata jak również był w stanie w dość
przystępny - lekki, satyryczny czasem depresyjny jednak wiarygodny sposób
przenieść to na papier. W rezultacie otrzymaliśmy rzeczywistość odbitą w
krzywym zwierciadle okraszaną humorem, ironią oraz satyrą ale i mocno podszytą
depresją.
Shultz nie spłycił, nie koloryzował i nie
upraszczał problemów z którymi borykają się zarówno dorośli jak i najmłodsi.
Nie wmawiał, że świat jest prosty, lekki i wesoły. W jego króciutkich
opowiastkach bohaterowie mają swoje wzloty i upadki. Mierzą się ze swymi
słabościami i wadami, przezywają wielkie rozczarowania i gorzkie zawody a także
muszą pokonywać przeszkody. Raz są radośni, innym razem nieszczęśliwi. Każdego
dnia przeżywają własne rozterki, zmagają się ze zmartwieniami jak również soją
przed wyborami jakie stawia przed nimi życie. Nie jest to banalna lektura a
taka, która może skłonić do refleksji
Beata Jabłońska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz