Walenty Biały - Schiza


„Schiza” to opowieść o życiu, dość destrukcyjnym, Filipa, którego poznajemy jako dwudziestoparolatka, a przede wszystkim o rozwoju u niego choroby psychicznej.

 

Nie bójmy się tego słowa, schizofrenicy są często w naszym społeczeństwie stygmatyzowani, nawet bardziej niż osoby z depresją, a w książce Białego mamy okazję zaznajomić się z całym przebiegiem choroby od jej początków.

 

Na pierwszy rzut oka Filip ma same powody do radości. Udane życie miłosne, posadę w firmie mamy, tylko z ojcem mu się nie układało. Szybko bierze ślub i rodzi mu się syn, w pewnym momencie wszystko zaczyna się jednak psuć. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.

 

Potem pojawia się wyboista droga - leczenie. Terapie, psychologowie, psychiatrzy, stwierdzenie boarderline (ostatnio bardzo medialne, pojawiające się często np. w serialach). Próby ratowania się alkoholem, kopcenie papierosów na potęgę, uczestnictwo w forum internetowym dla chorych.

 

A nawet poszukiwanie miłości w klubie go-go. Osoby chore psychicznie są niezwykle wrażliwe i delikatne, Filip więc również starał się znaleźć uczucia tam, gdzie ich zwyczajnie nie było. Pojawiły się głosy i omamy wzrokowe, czyli klasyka schizofrenii.

 

Książka jest dojmująco smutna, widzimy Filipa jako osobę pełną życia, by po pewnym czasie obserwować, jak stacza się na samo dno. Jak toczy nierówną walkę i nikt nie jest w stanie mu pomóc, jak trudno do niego dotrzeć.

 

Historia została opisana pierwszoosobowo, dzięki czemu mamy wgląd do psychiki bohatera, jego rojeń, a autor przedstawił je bardzo obrazowo, esencjonalnie. Nie dziwi także bezpośredniość refleksji, pełnych niekiedy przekleństw i manii.

 

Książka nie jest obszerna, ma ledwie dwieście stron, do tego opisy są dość chaotyczne - niczym umysł podkręcony chorobą. Można przebrnąć przez nią szybko, jednak jest to raczej smutne doświadczenie.

 

Był kiedyś taki film, „Być jak John Malkovich”, gdzie można było wkraść się do umysłu aktora i sterować nim od wewnątrz. Podobny zabieg zastosował w „Schizie” Biały. Również znajdujemy się jakby w środku bohatera, który opowiada nam co przeżywał w danym momencie. Rozwiązanie dość nietypowe, jednak spełniające swoją rolę świetnie.

 

Trudno mi jednoznacznie określić, czy „Schiza” jest pozycją dobrą. Na pewno ważną i ze względu na tematykę, wartą uwagi. Niemniej myśle, że można było napisać ją lepiej, obszerniej, wielowątkowo. Mimo złożoności tematu bowiem opowieść Białego jest dość jednowymiarowa.

 

Na pewno warto się zaznajomić i doświadczenie to będzie ciekawe. Jednak, bardziej niczym horror, który oglądamy w kinie, żeby się bać, niż wesoła komedia familijna. Oby więcej tego typu książek na polskim rynku, poruszających tak ważną tematykę, jak choroby psychiczne i oswajających z nią społeczeństwo!

 

Tytuł: Schiza

Autor: Walenty Biały

Data wydania:2020-10-21

Liczba stron: 201

Wydawca: Novae Res

ISBN: 9788381479493

Zrecenzowała: Maria Piękoś

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz