Emilia Jabłonowska - Wilczy apetyt


Emilia Jabłonowska stworzyła w swojej książce świat przypominający postapokaliptyczne wizje o Zombie. Jest to przerażająca wersja przyszłości, w której wszyscy żyją pod kompletną kontrolą władz.

 

Główną bohaterką jest Amanda. Jak wszyscy rówieśnicy, chodzi do szkoły, w której oprócz mundurków obowiązują specjalne elektroniczne opaski z numerami. Dziewczyny nie spotykają się z chłopcami, mają lekcje osobno. Po uzyskaniu pełnoletności łączą się w pary, wcześniej jest to zabronione. Zarazem jeszcze będąc w szkole, uczniowie wybierają swój przyszły zawód, do którego aplikują.

 

Sam świat zaś opętany jest przez zarazę (bardzo na czasie w epoce covida). Chorujący na nią ludzie są trzymani w specjalnych obozach. Nie ma lekarstwa. Chory jest także ojciec Amandy, a jej matka pracuje w takim ośrodku. Dziewczyna marzy o tym, żeby także znaleźć w nim zatrudnienie, również po to by zobaczyć tatę, jednak rodzicielka jest temu przeciwna. Nikt nie jest jednak tak uparty, jak nastolatki, więc Amanda znajduje sposób...

 

Co ukrywają władze? Jak naprawdę wygląda zakażony i zaraza? Czego się nie mówi? Takie pytania rodzi lektura. Już od pierwszych stron książka Jabłonowskiej jest intrygująca i zajmująca. To swego rodzaju horror dla młodzieży, niby youngadult, jednak bardzo mocny, z atmosferą niepokoju czy wręcz lęku.

 

Autorka przedstawia nam wizję świata w niezwykle thrillerowej odsłonie. Zarazem wpłata nostalgię, poprzez wspomnienia dziadka koleżanki Amandy. Jak to było, kiedy gazety istniały, kiedy ludzie czytali książki? Jak było przed zarazą? Dziś trudno wyobrazić sobie czasy, kiedy nie nosiliśmy masek, a dystans społeczny nie istniał. Podobnież ludzie opętani strachem w „Wilczym apetycie” zaakceptowali nowe realia i w większości nie zadają pytań.

 

Są jednak tacy, którzy chcą wiedzieć jak najwiecej. Książka Jabłonowskiej jest tak brutalna i przerażająca, że aż zastanawiam się, czy zaadresowanie jej do młodzieży nie jest zbyt odważnym pomysłem. Jednak nastolatki lubią takie klimaty i w sumie chyba już przywykły do oglądania i czytania pozycji w stylu „The walkingdead”.

 

Dla mnie ten thriller jest pozycją naprawdę mocną i wartą uwagi. Autorka zachowała odpowiedni balans pomiędzy mrożącą krew w żyłach, wartką akcją, a opisem zmienionego świata, detalami. Zarazem widać już po kilku stronach jak przemyślana i dopracowana jest nowa rzeczywistość i postapo realia.

 

Czytanie „Wilczego apetytu” stanowi paradoksalnie nie lada przyjemność. Książka nawiązuje do poziomu zagranicznych lektur o tego typu tematyce. I mimo, że nie jestem wielką miłośniczką gatunku, bawiłam się świetnie.

 

Całość jest podana w bardzo przystępnej formie, adekwatnej do wieku potencjalnego odbiorcy, nie nuży, cały czas coś się dzieje, akcji nie brakuje.

 

Książka Jabłonowskiej stanowi niewątpliwie jedną z ciekawszych pozycji z gatunku thrillera/horroru na polskim rynku wydawniczym. Przypomina poniekąd serię „Więzień labiryntu” i również stanowi świetny materiał na film.

 

Nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć Wam miłej lektury i zagwarantować, że się nie zawiedziecie. Może tylko nie czytajcie jej na noc. Alert dla wrażliwców - może powodować koszmary.

 

Tytuł: Wilczy apetyt

Autor: Emilia Jabłonowska

Data wydania:2020-09-28

Liczba stron: 286

Wydawca:Novae Res

ISBN:9788382190137

Zrecenzowała: Maria Piękoś

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz