Tomasz Kamiński - Polowanie
Zauważyliście, że większość książek fantastycznych (zwłaszcza nowych) bazuje na świecie podzielonym gdzieś w dalekiej przeszłości przez wielką wojnę? A fabuła jakkolwiek ciekawa by nie była, to nie sposób zaprzeczyć, że opiera się na konsekwencjach z tego podzielenia płynących? „Kiedyś ludziom żyło się przyjemnie, ale przyszedł zły pan i wszystko popsuł. Skłócił królestwa i uciekł. Albo zginął, a królestwa wybijały się przez lata. I nagle rodzi się mały człowiek okrzyknięty wedle przepowiedni Wybrańcem, który jeszcze nie jest świadom ani swojej mocy, ani tego, że to od niego będą zależeć dalsze losy wszystkich ludzi” Prawie tak samo jest w przypadku „Polowania”. „Prawie” jednak, jak kojarzycie z reklamy pewnego napoju wyskokowego – robi wielką różnicę.
Była kiedyś Wojna Złamanych Różdżek? Ano była. I podzieliła kraje? Pewnie. I długo trzeba było czekać na „Wybrańca”? No długo. I zapewne nie wiedział, że nim jest? Chyba nie. I w zasadzie to za takiego go nie uważam. Trzeba jednak przyznać, że postać Kadriana jest intrygująca. Mamy okazję go poznać w momencie przypłynięcia do wioski Bermeld, w której to rzekomo budują się główne szlaki handlowe. Zmierzając tu nie był świadom, że przyjdzie mu wyruszyć na poszukiwanie Gessana – chłopca porwanego przez wielką kudłatą bestię straszącą od jakiegoś czasu mieszkańców wioski. Obiecał to jednak matce chłopaka. A Strażnik, Wojownik Zakonu Płonącej Wstęgi, służący Bogu Świętego Ognia, który to obdarza go magią pieczęci - dotrzymuje złożonych obietnic.
Dlaczego warto przeczytać tę książkę? Chociażby dla kreacji świata. Zdaje się, że Pan Kamiński dokładnie sobie to wszystko wymyślił i pozostawił wiele furtek do przedstawienia innych zakamarków w postaci, nawet jeśli nie pełnoprawnych tomów kontynuacyjnych, to może jakichś krótszych bonusików (liczę na to). Bardzo chętnie poznam głębiej historię Magów z Latającego Miasta, legendarnego smoka Ambaruxa, zatopionego rzekomo na Bagniskach wokół Bermeld wraz z olbrzymami. Ciekawy jestem również tego jak kształtowały się sojusze i jak rodziły waśnie pomiędzy zamieszkującymi tu istotami.
„Polowanie” pokazuje jak wielce pomocna może być boska dłoń i jak bardzo zamroczyć może religijny fanatyzm, kiedy wiarę nieumiejętnie wykorzystujemy. Ludzie tak jak i w rzeczywistym świecie potrafią się zabijać nawzajem tylko dlatego, że kierują się różnymi zasadami w myśl kultu. I nie ważne jak dobrym jesteś człowiekiem. Wierzysz w Veltriuuma albo żyjesz wedle zasad Rygoru? Licz się z wrogimi spojrzeniami jednych bądź drugich (i to w najlepszym wypadku).
Zastanawiający jest
fakt, iż książka mimo, że to debiut, to nie ma jakichś wielkich minusów. Jest
jednak jeden, którego przemilczeć nie można, a na który nie tylko ja zwróciłem
uwagę, z tego, co wiem. Sporo wątków jest tu urwanych i niedokończonych. Autor
coś zaczyna, przyciąga uwagę i… nigdy do tego nie wraca. Nie wiem czy taki
zabieg był zamierzony i będziemy mieli okazję przeczytać w ramach wyjaśnień o
każdym urwanym wątku w kolejnych częściach. Nawet jeżeli, to kiepsko się to
będzie komponować jako całokształt. Wszystkie inne błędy musiałbym znajdować na
siłę, a tego nie chcę. Autor kiedy trzeba, był subtelny, kiedy nie –
ostrzejszy, jednak nie wulgarny. Nie stronił od brutalnych opisów, a dialogi,
które powkładał w – swoją drogą bardzo żywe – postacie - nie nudziły. Jak na
debiut jest bardzo dobrze. Kadrian ciągle wędruje i zdaje się, że mu to nie
przeszkadza. Sprawa wygląda inaczej, kiedy przejść się trzeba po swoim wnętrzu
głębiej niż do tej pory, żeby poodkrywać nieznane jeszcze rejony. Panie
Kamiński, pisz Pan kolejny tom, jak tak Pan „Polowanie” zakończyłeś. Nie
zamkniesz nam Pan gąb tylko jednym! Tyle wątków Pan jeszcze nie domknąłeś…
AUTOR: Tomasz Kamiński
TYTUŁ: Polowanie
GATUNEK: Fantastyka
DATA WYDANIA: 21.09.2020
ILOŚĆ STRON: 504
WYDAWNICTWO: INITIUM
ISBN: 9788366328419
OCENA: 🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟★★★ (7/10)
PoważnieNiepoważny
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz