Leonard Mlodinow - „Stephen Hawking: opowieść o przyjaźni i fizyce


Pamiętacie lekcje fizyki w szkole? Dla mnie to była zmora - teoria nieodnosząca się nijak do życia. Dopiero jak dorosłam, zrozumiałam, że to jest przecież nauka o otaczającym nas świecie.

Niestety nikt w moim życiu nie umiał przedstawić fizyki tak, żebym ją zrozumiała i kupiła. Nikt, oprócz Stephena Hawkinga i „Teorii Wielkiego Podrywu”. Oczywiście dalej nie jestem znawcą, ale wiem więcej, albo raczej ROZUMIEM, niż w latach szkolnych.

Książka Mlodinowa jest dla mnie wyjątkowa. Owszem, jest tam sporo o fizyce, sam autor bowiem jest fizykiem, który przez lata współpracował z Hawkingiem. Natomiast tytuł oddaje treść tej publikacji najlepiej: na pierwszym miejscu jest tutaj PRZYJAŹŃ dwóch wielkich umysłów.

Leonard Mlodinow pojawił się w życiu Hawkinga dopiero w XXI wieku, ale w książce pojawiają się fakty z życia najsłynniejszego naukowca ostatnich lat z czasów, kiedy autor nie znał go jeszcze osobiście. Dowiadujemy się więc, że Hawking nigdy nie był sportowcem, ale nie przeszkadzało mu to w byciu sternikiem w ekipie kajakarskiej. Mlodinow potwierdza też tezę, którą wysuwali już inni autorzy piszący o autorze „Krótkiej historii czasu”: że Hawking nabrał sił, zaczął korzystać z życia w 100%, kiedy już był chory. Wcześniej zdarzały mu się długie okresy prokrastynacji. Wiadomość o chorobie i prawdopodobnie nieodległej śmierci oczywiście go załamała, ale po kilku miesiącach żałoby po swoim zdrowiu otrząsnął się i zaczął działać.

Już jako chory, powoli tracący sprawność młodzieniec poznał swoją przyszłą żonę. Wtedy też dokonał największych dokonań w zakresie fizyki. Opowieść Mlodinowa nastraja więc pozytywnie, pokazuje niezłomną siłę Hawkinga i wolę walki.

Oczarowały mnie tu przede wszystkim te informacje, które dotyczyły funkcjonowania Hawkinga na co dzień. Jak się porozumiewał? Jak jadł? Czemu jego okulary czasem pikały? Tego wszystkiego możemy dowiedzieć się z tej książki, Mlodinow bowiem był obecny przy naukowcy w wielu różnych sytuacjach.

Zdecydowanie polecam tę historię wszystkim: nie tylko pasjonatom fizyki czy samego Hawkinga, lecz także tym, którzy chcieliby przeczytać coś podnoszącego na duchu. Przy trudnościach, jakie miał autor „Wszechświata w skorupce orzecha”, wiele naszych ograniczeń przestaje być usprawiedliwieniem dla braku działania, rozwijania swoich pasji.

Nie jest to jednak lektura do poduszki, trzeba się skupić i poświęcić czytaniu. Ale warto!

  Autor recenzji: slyha94

Autor: Leonard Mlodinow

Tytuł: „Stephen Hawking: opowieść o przyjaźni i fizyce”

Wydawnictwo: Zysk i S-ka

Ilość strony: 296

Data wydania: 2020-09-15

Ocena: 8/10

ISBN: 978-83-8116-918-9

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz