Joanna Jodełka - Córka Nieboszczyka
Tytuł: Córka Nieboszczyka
Data wydania:14-07-2020
Wydawnictwo: REBIS
Liczba stron: 424
ISBN:9788381880633
Nie
muszę chyba argumentować dla czego sięgnęłam po tą konkretną książkę. Okładka
idealnie wpisuje się w moje zainteresowania. Co prawda dopiero po chwili
dotarło do mnie, że te niebieskie kwiaty to tak naprawdę wieniec na ostatnie
pożegnanie. Chyba bardziej skupiłam się na tytule i czaszce.
Śmierć
czeka każdego z nas. Dokładnie to spotkało równie Tomasza Raja, bibliotekarza i
zapalonego znawce wszelkich tradycji Masońskich jak również kolekcjonera. Gdy
jego córki spotykają się na pogrzebie wszystko się może zdarzyć. Zwłaszcza
jeśli ekscentryczna ciotka stwierdzi, że ich ojciec został zamordowany. Pomimo
początkowego pesymizmu - kto niby chciałby zabić bibliotekarza?! - siostry Raj
biorą się do roboty. I bardzo szybko odkrywają, że tajemnica goni tajemnicę a
czas ucieka. Czeka je nie tylko dążenie do prawdy, ale również odnalezienie
cennego miniaturowego portretu.
Podejrzani
są wszyscy; ogrodnik, dalekie kuzynki, przypadkowy przechodzień. brat oraz
właścicielka sklepu ezoterycznego. Gdy w to wszystko wrzucimy ekspolicjanta
Jarota, którego najlepszym przyjacielem jest alkohol mamy zapewnioną całkiem
niezłą rozrywkę. Poznań, masoni i tajemnice; nadciągamy!
"
- To cudowne, że nie dałeś się pochować - powiedziała po chwili. "
Poznań
to naprawdę cudowne, pełne magii miasto co autorka doskonale wykorzystała. W
całą historię umiejętnie wplata swoja wiedzę na temat masonów, nie przynudzając
jednak. W sposób przystępny potrafi napisać o sztuce i wpleść ją w całość.
Wędrując po uliczkach miasta, potrafimy wręcz wyczuć tajemnicę wiszącą w
powietrzu.
To co
urzeka w książce najbardziej to lekkość pióra. Zagadka nie jest enigmą i za
pewne każdy z Was może wpaść na jej rozwiązanie dość szybko, jednak pomimo to
opowieść nie nudzi.
Bohaterowie
są barwni, kolorowi a zestawieni razem tworzą, niczym pochód, najbardziej
niesamowite tło dla historii. Instagramerka kontra antykwariusz jest przecież
kontrastem samym w sobie.
"
- Nie wiem, czy mojemu znajomemu potrzebna jest teraz szczoteczka do zębów czy
brzeszczot. Zorientuję się - oznajmił , podkręcając wąsa"
Dla
mnie największym plusem całej książki, jest humor i uśmiech jak potrafi on
wywołać, zwłaszcza po ciężkim dniu pracy. Momentami jednak czytelnik może się
zgubić w natłoku imion i postaci, ale Joanna Jodełka maskuje drobne minusy
zakręconą fabułą i dużą dozą śmiechu.
Książkę
polecam każdemu kto lubi lekkie kryminały na letni wieczór. Nie spodziewajcie
się bowiem zagadek rodem z Sherlocka Holmes'a a po prostu dobrej zabawy.
Sylwia
"Sirroco" Stinia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz