Stephanie Perkins - Ktoś jest w twoim domu
Tytuł: Ktoś
jest w twoim domu
Autor: Stephanie
Perkins
Tytuł
oryginału: There's Someone Inside Your House
Tłumaczenie:
Ewa
Wojtczak
Data
wydania: 2020-06-09
Liczba
stron: 346
Wydawca:
Zysk i
S-ka
ISBN: 9788382020120
Slasher
był dla mnie gatunkiem znanym jedynie z filmów. Krzyk, Koszmar
z ulicy Wiązów czy
chociażby głośne ostatnio w Polsce W lesie
dziś nie zaśnie nikt. Takie
filmy oglądam jedynie w ramach rozrywki i przyznaję, że mnie bawią. Zupełną
nowością okazał się dla mnie slasher w wersji książkowej, czyli Ktoś
jest w twoim domu
Stephanie Perkins.
Odkąd
rodzice Makani postanowili się rozstać, dziewczyna mieszka z babcią. Czuje się
samotna i opuszczona, bo ani matka ani ojciec nie poczuwają sie do opieki nad
nią. Dziewczyna trzyma się z boku ze szkolnymi outsiderami i w tajemnicy
spotyka się z jednym z miejscowych chłopaków. Nagle w miasteczku zaczynają
ginąć ludzie, dzieciaki z liceum. Makani zaczyna bać się również o swoje życie,
tym bardziej, że ciągnie się za nią niechlubny sekret z przeszłości.
Książka
Stephanie Perkins jest typowym i shcematycznymslasherem i tak też wygląda
przekrój jej bohaterów. Mamy tu nerdów, outsiderów, typowie dziewczyny z
sąsiedztwa, ludzi z problemami, parę przeżywającą miłosne uniesienia. Sama
główna bohaterka jest ciekawą postacią, autorka dość długo utrzymuje w sekrecie
jej tajemnicę, wzbudzając tym sporą ciekawość. Szkoda że dość szybko
dowiadujemy się kim jest morderca, bo początkowo wątki są na tyle niejasne i
mylone, że same domysły budują napięcie. Zbyt wczesne ujawnienie mordercy
sprawia, że cała akcja traci tempo i poniekąd staje się nijaka. Jednak trzeba
przyznać, że takimi regułami rządzi się slasher.
Jak to
w tym gatunku bywa, trup ścielesie gęsto, a licealiści padają jak muchy. Zbrodnie
są dość makabryczne. Szkoda, że autorka nie skupiła się na bardziej
szczegółowym opisie wszystkich ofiar, nie wprowadziła ich wcześniej w fabułę, a
charakterystyke wielu postaci można było poznać tuż przed lub tuż po ich
śmierci.
Książka
na pewno nie jest thrillerem i nie posiada znamion tego gatunku, tak jak jest
to wskazane na okładce. Bliżej jej natomiast do horroru, a sceny przyprawiające
o ciarki na plecach pojawiają się co i rusz. Poprzestawiane przedmioty w domu,
Jednym z moich największych zarzutów jest zbyt powierzchowne potraktowanie
przybliżenie postaci. Oprócz głównej bohaterki i jej chłopaka nie ma sposobu
poczuć więzi emocjonalnej z kimkolwiek, więc ścielący się gęsto trup nie
wywołuje większych emocji. Autorka tez niewiele miejsca poświęciła przybliżeniu
postaci mordercy. Ostatecznie jego motywacja i zachowanie okazują się bardzo
naciągane i zupełnie nieprzystające do popełnianych zbrodni.
Ktoś jest w twoim domu Stephanie
Perkins to powieść będąca czystą rozrywką. nie ma w niej drugiego dna,
początkowe napięcie szybko się ulatnia, a cała historia nie jest specjalnie
zaskakująca ani skomplikowana. Lekkie czytadło lecz niekoniecznie warte
poznania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz