Salman Rushdie - Quichotte
QuichotteSalmana Rushdie to powieść drogi o
współczesnym błędnym rycerzu, starszym emigrancie hinduskiego pochodzenia,
który przemierza Amerykę w swoim starym chevrolecie, jednocześnie bohaterze
powieści, pisanej przez Autora - również emigranta hinduskiego pochodzenia,
który po latach pisania trzeciorzędnych powieści szpiegowskich sięga wgłąb
siebie, aby wreszcie napisać swoje magnum opus.
Fikcja
dzieła Pisarza miesza się tutaj z jego “prawdziwym” życiem - każda z postaci z
życia Pisarza ma swoje alter ego w powieści o Quichotte - Syn to Sancho, Żywa
Trampolina i Siostra, wreszcie sam Pisarz to Quichotte. Dzięki nadaniu historii
struktury opowieści szkatułkowej poznajemy relacje rodzinne Pisarza stopniowo,
a wydarzenia zarówno z przeszłości, jak i z teraźniejszości bohatera nabierają
dodatkowego wymiaru.
Oczywiście
siłą napędową historii jest motyw donkiszotowski - tutaj Rushdie składa hołd
Cervantesowi, perfekcyjnie adaptując go do naszych czasów. Tym razem to
podstarzały sprzedawca leków zadurza się w prezenterce telewizyjnego talk show.
Quichotte jest równie oderwany od rzeczywistości, jak jego pierwowzór - a fakt,
że jego świat skonstruowany jest głównie z postaci telewizyjnych filmów i
seriali, pozwala na sprawną i kompleksową krytykę stanu współczesnej kultury
zachodniej, boleśnie ogłupiającej i przekazującej uproszczoną wizję świata.
Najlepiej widać to w postaci Sancha - Quichotte stwarza chłopaka, wypowiadając
życzenie. Ten natomiast, ponieważ całą swoją wiedzę o świecie bierze z
zapisanych w umyśle ojca-stworzyciela produkcji amerykańskiej telewizji, szybko
staje się wypaczoną wersją rodziciela.
Pod
jeszcze innym względem Quichotteto przede wszystkim Bildungsroman -
opowieść o tym, jak nasz główny bohater w dwóch osobach z egoisty i egocentryka
zmienia się (a przynajmniej próbuje się zmienić) w lepszego człowieka. Obydwie
wersje postaci próbują naprawić relacje ze swoją siostrą oraz Pisarz z Synem.
Próbują stawiać czoła niesprawiedliwości społecznej (w książce najbardziej
uwypuklono temat rasizmu i związanej z nim przemocy) oraz autentycznie pomagać
innym, a nie tylko realizować swoje cele.
Mogłabym
w tym miejscu rozpisać się o opisanych zawiłościach rodzinnych relacji
bohatera, o ciekawym przedstawieniu społeczności migracji indyjskiej w Stanach,
o konfliktach pokoleniowych pomiędzy emigrantami, o polaryzacji społeczeństwa
amerykańskiego, o wątkach z pogranicza science fictioni realizmu magicznego. O licznych
nawiązaniach do wszelakich dzieł kultury, od PinocchiaCollodiego, przez Z
Archiwum X po
operę. Jednakże wydaje mi się, że w ten sposób odebrałabym czytelnikowi radość
z odkrywania coraz to nowych elementów, okruszków i wskazówek, które pisarz dla
niego zostawił.
Dlatego
też poprzestanę na stwierdzeniu, że powieść ta, która była moim pierwszym spotkaniem
z twórczością Salmana Rushdie na pewno nie będzie ostatnią.
Anna Klata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz