Mrok przywdziewa nowe barwy…
Po krwawej bitwie w pałacu Alineora ucieka z dwójką
przyjaciół, mając przy sobie jedynie zrabowane z biblioteki dokumenty i
skrzynię ze sztyletami – ostatni dar od umierającego ojca. Nie wie, że
prawdziwa walka jeszcze nawet się nie rozpoczęła… ani że książę Lucas, z
rozkazu swego ojca, podąża jej tropem.
Wraz z Dexem i Thomasem Alineora postanawia udać się na
zachód. W trakcie wędrówki przez spalone słońcem pustkowia i duszne korytarze
podziemnych bunkrów na jaw wychodzą sekrety, które grzebią wszystko, w co do
tej pory wierzyła.
W świecie pełnym intryg, gdzie złoty kolor niegdyś oznaczał
wszystko, a dziś spływa krwią, Alineora będzie musiała zmierzyć się ze swoim
dziedzictwem.
I stanąć do walki, w której może zyskać – lub stracić –
wszystko.
„Dziedziczka” Alexandry B. Swan
to kontynuacja, która od pierwszych stron pokazuje, że autorka doskonale wie,
dokąd zmierza jej opowieść. Wydarzenia po krwawej bitwie w pałacu nadają tej
części znacznie mroczniejszy, bardziej surowy ton, a Alineora staje się
bohaterką dojrzalszą, boleśnie świadomą tego, jak niewiele w jej życiu było
dotąd prawdą. Choć fabuła zaczyna się od ucieczki, szybko okazuje się, że to
dopiero początek drogi – tej przez pustkowia i bunkry, ale przede wszystkim
przez własne dziedzictwo.
Autorka świetnie prowadzi wątki,
które łączą klasyczne fantasy z elementami lekkiej dystopii. Złota barwa,
kiedyś symbol potęgi, dziś stała się blizną na historii świata, a odkrywane
przez Alineorę fakty coraz mocniej podważają wyobrażenia, które miała o sobie i
swojej rodzinie. Te sekrety nie tylko komplikują jej przyszłość, lecz także
sprawiają, że każdy kolejny krok w stronę Zachodu nabiera ciężaru czegoś
nieodwracalnego.
Najbardziej fascynuje w
„Dziedziczce” właśnie ta przemiana głównej bohaterki. Alineora już nie jest
zagubioną dziewczyną z początku pierwszego tomu; tutaj dostajemy postać
bardziej zdecydowaną, boleśnie świadomą tego, ile będzie kosztować ją prawda.
Wewnętrzne rozdarcie między pragnieniem normalności a obowiązkiem, którego nie
prosiła, wypada wyjątkowo przekonująco. Jej droga to nie triumfalny marsz ku
władzy, lecz mozolne oswajanie straty, lęku i odpowiedzialności.
Swój ogromny wkład w tę historię
mają również towarzyszący jej Dex i Thomas. Ten duet potrafi przełamać cięższe
momenty subtelnym humorem i wzajemnymi docinkami, które nadają opowieści
lekkości. W ich relacjach czuć autentyczną przyjaźń, ale też napięcia
wynikające z trudnych decyzji, jakie muszą podejmować. Dzięki nim podróż
Alineory nie jest jedynie pełna grozy i tajemnic – staje się przede wszystkim
ludzka.
Choć książę Lucas pojawia się tu
rzadziej, jego obecność nieustannie towarzyszy bohaterce, jak cień, który
przypomina o tym, że świat nie zapomniał o jej istnieniu. Autorka bardzo
umiejętnie buduje napięcie związane z jego pościgiem. Zamiast oczywistej konfrontacji
dostajemy oczekiwanie, które rośnie wraz z każdym kolejnym rozdziałem,
sprawiając, że czytelnik niecierpliwie przewraca strony.
Warto podkreślić, że Alexanda B.
Swan w tej części jeszcze wyraźniej stawia na emocje i relacje zamiast epickich
bitew. To fantasy, które bardziej niż wielkie starcia interesuje moralny ciężar
decyzji, odkrywanie tożsamości i pytania o to, czy dziedzictwo może
determinować los. Dzięki temu książka zachowuje wyjątkową intymność, mimo że
osadzona jest w świecie pełnym wojen, zdrad i politycznych intryg.
Świat przedstawiony rozwija się
tu nie wszerz, a w głąb. Zamiast szerokich opisów krain, autorka koncentruje
się na detalach – bunkrach pełnych zakurzonych sekretów, pustyniach, które
kryją echo dawnych tragedii, oraz dokumentach, które okazują się nie tylko
kroniką przeszłości, ale i wyrokiem. To drobiazgowe budowanie atmosfery
sprawia, że powieść ma swój własny, niepowtarzalny klimat.
Tempo akcji jest dobrze wyważone:
dynamiczne tam, gdzie trzeba, a jednocześnie pełne momentów zatrzymania, które
pozwalają czytelnikowi w pełni wejść w emocje bohaterów. Właśnie te kameralne
sceny – rozmowy przy ognisku, szeptane wyznania strachu, krótkie chwile
solidarności – sprawiają, że historia zapada w pamięć.
A zakończenie? To jeden z tych
finałów, które sprawiają, że natychmiast szuka się informacji o kolejnym tomie.
Autorka zręcznie urywa akcję w momencie, w którym napięcie osiąga punkt
kulminacyjny, zostawiając czytelnika z poczuciem niedosytu, ale też z przekonaniem,
że historia Alineory dopiero się rozpędza.
„Dziedziczka” to udana,
emocjonalna kontynuacja, która rozwija bohaterów, poszerza świat i pogłębia
wątki rozpoczęte w pierwszym tomie. To opowieść dla tych, którzy lubią fantasy
skoncentrowane na psychologii, tajemnicach i trudnych wyborach, a przede wszystkim
– dla czytelników, którzy cenią bohaterki dojrzewające wraz z fabułą. Autorka
po raz kolejny udowadnia, że potrafi zbudować świat, który wciąga, i historię,
której nie chce się opuszczać.
Recenzja napisana przez: Gosia Celińska
Moja ocena: 7/10
Wydawnictwo: Novae Res
fantasy, science fiction
Data wydania: 2025-09-06
Liczba stron: 320
ISBN: 9788383739595